domingo, 12 de enero de 2014

Merida- skarb Polwyspu Jukatan w pelnej odslonie

Merida, stolica stanu Jukatan i miejsce antycznej siedziby Majow, Tehcaanziho, otwierala przed nami wrota swych tajemnic gdy zmeczeni po wielogodzinnej podrozy z Isla Mujeres dotarlismy na glowny dworzec poznym piatkowym wieczorem. Trudno opisac malujaca sie w naszych sercach ciekawosc kiedy nasze stopy rozpoczynaly wedrowke po ulicach tego barwnego i tetniacego zyciem miasta w poszukiwaniu katedry, pod ktora umowilismy sie z pierwszym uczestnikiem naszej podrozy, Kike. Jaki okaze sie nowy couchsurfer i co przyjdzie nam razem przezyc? Czy nasze wyobrazenia na temat Jukatanu pokryja sie z rzeczywistoscia? Byly to tylko niektore z pytan, ktore zadawalismy sobie po cichu...

Juz wkrotce dotarlismy do centrum Meridy, czyli Plaza de la Independencia i znajdujacej sie tuz przy niej katedry San Ildefonso, gdzie po chwili podjechal bialy samochod a w nim usmiechajacy sie do nas przyjaznie Kike! Pierwsza niesmiala wymiana zdan zwiastowala, ze czeka nas ciekawy pobyt w towarzystwie tego otwartego i zabawnego yucateco. Kike mieszka na przedmiesciach Meridy w dzielnicy malych domkow jednorodzinnych. Okolica zrobila na mnie wrazenie dosc surowej. W poblizu brakowalo drzew, placow zabaw, miejsc przeznaczonych na wypoczynek. Po ulicach snuly sie bezdomne wychudzone psy.. Wszystko zmienilo sie gdy weszlismy do domu Kike, w ktorym przywital nas zapach przepieknie udekorowanej choinki i liczne postacie z Disneya! Zaczelam zastanawiac sie czy to czasem nie dom Sw. Mikolaja, gdy zobaczylam ilosc znajdujacych sie pod drzewkiem prezentow. Byl to jednak dopiero poczatek niespodzianek tego wieczoru. Wkrotce bowiem pojawily sie przyjaciolki naszego gospodarza zainteresowane poznaniem nowo przybylych. Spedzilismy razem kilka godzin na pogawedce o zyciu i podrozach przy wysmienitym chilijskim winie i tortillas. Bedac tysiace kilometrow od ojczyzny i moich bliskich poczulam sie tak jakbym znalazla nowy dom i rodzine. Czy nie jestesmy przeciez wszyscy jedna rodzina? Jakie znaczenie maja wiezy krwi gdy dopiero co napotkana przez nas osoba otwiera przed nami z ufnoscia i zupelnie bezinteresownie drzwi do swojego domu a wraz z nimi do swojego serca? 
 
Nastepnego dnia mi companero de vida i ja wybralismy sie na pierwszy spacer po Meridzie. Odkrylismy, ze pobliskie biuro informacji turystycznej oferuje wycieczke z przewodnikiem po centrum miasta, z ktorej nie zawahalismy sie skorzystac. Dotyczyc miala ona, przede wszystkim, najwazniejszych budynkow znajdujacych sie wokol Plaza de la Independencia i zwiazanych z nimi historii. Najpierw udalismy sie do katedry San Ildefonso, ktora slynnie z tego, ze jest najstarsza na kontynentalnej czesci Ameryki Lacinskiej. Powstala ona w latach 1561-1598 dzieki wykorzystaniu kamieni pochodzacych z ruin piramid i swiatyn Majow, ktore w okresie konkwisty zostaly zniszczone przez Hiszpanow. W kaplicy polozonej po lewej stronie katedry usytuowany jest religijny klejnot Meridy, el Cristo de las Ampollas, replika oryginalnej figury Chrystusa, ktora odzyskano ze spalonego kosciola w miasteczku Ichmul. Interesujace jest to, ze pomimo pozaru nie splonela ona doszczetnie, ale na jej powierzchni pojawily sie jedynie pecherze (stad nazwa figury: Chrystus z pecherzami). Oryginal zostal skradziony z miasta po najezdzie oddzialow rewolucyjnych w 1915 r.

Katedra San Ildefonso

 Ayuntamiento- Plaza de la Independecia

W poludniowej czesci Plaza de la Independencia znajduje sie natomiast Casa de Montejo (Dom Montejo), czyli dom zalozyciela miasta Francisco de Montejo, jego syna Francisco de Montejo y Leon “el Mozo” I siostrzenca Francisco de Montejo. Zabawne, ze kazdy z nich nazywal sie tak samo. Naszym konkwistadorom chyba zabraklo wyobrazni hmm..Obecnie w jego wnetrzu znajduje sie Casa de Cultura i Museo Casa Montejo.

Kolejnymi istotnymi konstrukcjami miasta sa Palacio Municipal (Ayuntamiento) wraz z jego Ogrodem Kompozytorow zbudowanym w miejscu swiatyni Majow Bakluum-Chaam I Palacio del Gobernador, gdzie podziwiac mozna malowidla scienne artysty yucateco Fernando Castro Pacheco przedstawiajace w wymowny sposob glowne wydarzenia historyczne na Jukatanie, takie jak najazd konkwistadorow i ich brutalny stosunek wzgledem rdzennych mieszkancow polwyspu, czy tez wojne kast w 1847 r. gdy Majowie wypedzili z Jukatanu niemal cala nieindianska czesc ludnosci. Zwienczeniem naszej wycieczki po centrum Meridy byla wizyta w Muzeum Ateneo Sztuki Wspolczesnej Jukatanu polozonego tuz przy katedrze, ktora oprocz bogatej kolekcji dziel meksykanskich artystow zachwycila nas swoim bajecznym ogrodem.

Trzy etapy historyczne ludu yucateco, Fernando Castro Pacheco (Muzeum MACAY, Merida)

Czlowiek zrobiony z kukurydzy, Fernando castro Pacheco (Palacio de Gobierno, Merida)



Jak moglismy sie przekonac po dluzszym pobycie w Meridzie i naszych licznych eskapadach do centrum miasta, Plaza de la Indipendencia jest glownym punktem spotkan mieszkancow. Odbywaja sie tu wieczorki poetyckie, podczas ktorych kazdy moze zabrac glos oraz zjezdzaja sie wedrowni sprzedawcy miejscowych specjalow, takich jak marquesitas, champolas czy churros. Merida pulsuje zyciem do poznych godzin nocnych. Warkot samochodow i miejskich autobusow, dzwieki rozbrzmiewajacej zewszad muzyki i pokrzykiwania wlascicieli ulicznych kramikow tworza jednolity szum, ktory hipnotyzuje. To jedno z moich ulubionych miejsc w stolicy Jukatanu.

 Pucybut, Plaza de la Indipendencia (Merida)

Kolonialne centrum Meridy

Wizerunek Fridy stale obecnym elementem krajobrazu miasta

Merida zwana jest Bialym Miastem ze wzgledu na kolor wapienia, ktory wykorzystano jako material do konstrukcji zabudowan, ale rowniez wydarzenie historyczne zwiazane z obecnoscia zalozyciela miasta, Francisca de Montejo, ktory dazyl do tego, aby uczynic je siedziba “bialych”, spychajac poza mury rdzennych yucatecos. Koniecznosc korzystania z ich pomocy przy konstrukcji miasta zniweczyly jednak te plany. Ponadto liczne byly protesty Majow, ktore przybraly szczegolnie krwawa forme jako rewolucja wszczeta przez rdzennego mieszkanca Jukatanu, Jacinta Caneka.

Przechadzajac sie po ulicach Meridy nie sposob nie zauwazyc odpadow, ktore skutecznie niszcza wizerunek miasta. Obserwujac zalegajace w wielu miejscach butelki po napojach gazowanych i slodyczach doszlismy do wniosku, ze mieszkancy nie szczegolnie dbaja o zdrowy tryb zycia i nie szanuja tego, co maja. Nasze cialo jest przeciez wehikulem, dzieki ktoremu mozemy czerpac przyjemnosc z doswiadczania tego swiata i w zwiazku z tym prawdziwym darem. Przed przyjazdem do Meksyku sadzilismy, ze ze wzgledu na jego przynaleznosc do panstw mniej rozwinietych mieso bedzie produktem przeznaczonym dla najzamozniejszej czesci spoleczenstwa. Bylo dla nas prawdziwym zaskoczeniem, gdy odkrylismy, ze sklepiki z piekacym sie miesem sa tu norma, nawet w najmniej oczekiwanych czesciach miasta i poza nim. Dieta Meksykan zadecydowala o tym, ze zajmuja oni obecnie pierwsze miejsce na liscie najbardziej otylych nacji swiata. Dzieje sie tak rowniez z tego powodu, ze w meksykanskich domach czesto nie gotuje sie posilkow, lecz zamawia sie je juz gotowe badz spozywa w restauracjach. Jako wegetarianie, Ivanek I ja, mielismy zatem dosc utrudnione zadanie. Mimo to przepyszne nachos z fasola i guacamole oraz tortillas z serem i pieczarkami rekompensowaly nam w znacznym stopniu te niedogodnosc.

Meksyk jest krajem wielkich kontrastow. Podobnie jak w innych wielkich metropoliach Ameryki Lacinskiej centrum zamieszkane jest przez mniej zamozna czesc populacji. Elita spoleczna zajmuje natomiast najczesciej prywatne rezydencje otoczone wysokim murem, ktore tworza prawdziwe miasto w miescie. Posiadaja bowiem wlasna szkole, sklep a nawet szpital. Najwieksza promenada w Meridzie jest Paseo de Montejo, ktora bardzo rozni sie od kolonialnej czesci miasta. Inspiracja do jej konstrukcji byly bowiem francuskie bulwary, co objawia sie obecnoscia pieknych palacow z XIX w. I rozlozystych drzew po obu stronach alei. Waznym pomnikiem na Paseo de Montejo jest pomnik Monumento a la Patria autorstwa kolumbijskiego artysty, Romulo Pozo. Spacer po tej czesci miasta oraz mozliwosc odpoczynku na charakterystycznych dla Meridy laweczkach “tu y yo” (w 1915 r. po raz pierwszy pojawily sie na Plaza de la Indipendencia) to prawdziwa przyjemnosc.

Monumento a la Patria, Paseo de Montejo (Merida)

Jak juz wczesniej wspomnialam, Kike, nasz couchsurfer w Meridzie, sprawil, ze poczulismy sie w Meksyku jak we wlasnym domu. Dzieki niemu mielismy okazje poznac blizej muzyke karaibska i sami zagrac na takich instrumentach jak maracas, campana i tambor, gdy jego przyjaciel, profesjonalny gitarzysta, zaskoczyl nas wizyta o 2.00 nad ranem przynoszac ze soba caly zestaw instrumentalny! Co wiecej, zaproponowal nam on abysmy spedzili z nim i z jego rodzina Swieta Bozego Narodzenia w prawdziwie meksykanskim stylu! Bylo to znacznie wiecej niz moglismy sie spodziewac w czasie naszej podrozy. Zostalismy przyjeci z cieplym sercem i otwartymi ramionami jak przyjmuje sie od dawna oczekiwanych krewnych. Mielismy szanse uczestniczyc w Las Posadas, rytuale upamietniajacym pielgrzymke Marii i Jozefa z Nazaretu do Betlejem w poszukiwaniu miejsca dla narodzin Jezusa, wspolnej kolacji, podczas ktorej przygotowano specjalnie dla nas pyszna wegetarianska zapiekanke oraz modlitwie w kregu najblizszych.

Wigilia po meksykansku!

Portret Matki Boskiej z Guadelupe

Meksykanie, w przeciwienstwie do nas, juz w czasie Wigilii spozywaja przede wszystkim dania miesne i pija alkohol. Nie spiewaja koled, ale bawia sie przy karaoke nucac znane utwory po hiszpansku. Bardzo wazna jest dla nich obecnosc szopki, ktora jest najczesciej pokaznych rozmiarow I zawiera wszystkie mniej I bardziej istotne szczegoly, lacznie z owieczkami, krowkami I innymi zwierzetami. Dzieciatko Jezus nie pojawia sie w szopce az do Wigilii, a gdy przyjdzie pora czasami spoczywa w ramionach Marii. Na targach spotyka sie stoiska, ktore sprzedaja jedynie figurki do szopki. Niektore nawet realnych rozmiarow! Duza wage przyklada sie zatem do swiatecznych dekoracji, prezentow i rytualow, ktore sprawiaja, ze odczuwa sie przerost formy nad trescia a prawdziwy sens narodzin i nauk Jezusa gubi sie wsrod nadmiaru materialnych szczegolow...

 Szopka na Plaza de la Independencia
Stoisko z dewocjonaliami na targu w Meridzie

2 comentarios:

  1. Cudnie!! Nie wiedzialam ze Meksyk to najbardziej otyla nacja? A jakie to sa laweczki typu 'tu y yo'?? :D besos guapa :* :* :*

    ResponderEliminar
  2. to bylam ja Twoja ukochana Rysia :D

    ResponderEliminar